środa, 16 października 2013

#4

Gdy już weszliśmy po prostu szczęka mi opadła. Ten dom wyglądał jak by wyciągnięty z moich marzeń.
~Sam tu mieszkasz?-spytałam
-Taa rodzice wyjechali do Irlandii, a ja chciałem tu zostać.
~Brak mi słów
-Aż tak źle?
~żartujesz?! Tu jest pięknie!
-Cieszę się ze ci się podoba. Usiądź na kanapie, a ja ci zrobię kakałko.
Nakierował mnie w stronę salonu i poszedł do kuchni. Usiadłam i mój wzrok przykuły gitary wiszące na ścianie. Carter też kiedyś grał na gitarze....no przynajmniej próbował bo nie wychodziło mu to najlepiej. Gdy o nim pomyślałam momentalnie popłynęła mi łza. W tym momencie wszedł Niall z dwoma kubkami w ręku. Gdy zobaczył że płacze momentalnie odstawił kubki na ławę stojącą przy kanapie i usiadł koło mnie. Otarł łzę spływającą mi po policzku.
-Nie płacz proszę..- Powiedział obejmując mnie. OMG ciarki przeszły mi po całym ciele od jego dotyku. Niall chyba zauważył moje zakłopotanie i momentalnie zdjął ze mnie rękę. Nie byłam z tego zadowolona.
-Przepraszam, nie powinienem..
~Nic nie szkodzi.
Uśmiechnął się podając mi kubek.
~Dziękuję
-Proszę królewno
Uśmiechnęłam się chyba pierwszy raz tego wieczoru.
-Więęc co się dokładnie stało i popsuło nasze plany? Oczywiście nie musisz mówić jeśli nie chcesz, wiem że to dla ciebie trudne.-
Oooo to takie słodkie z jego strony..
~Noo weszłam do domu, zaczęłam się z nim kłócić i gdy chciałam juz iść powiedział ze mnie zdradził. Tak po prostu, bez żadnych uczuć czy przejęcia.-Mimowolnie popłynęły mi łzy bo przecież kocham tego frajera...znaczy kochałam. Nie jestem pewna czy po tym wszystkim darze go jeszcze jakimiś pozytywnymi uczuciami.
-Przepraszam nie powinienem o to pytać. Może chcesz obejrzeć jakiś film??- Jego przyjemny glos sprawił że cala złość ze mnie zleciała.
~Chyba nie bo potem będę musiała wracać do domu po ciemku.
-Nie będziesz musiała, nie ma mowy żebyś wracała do tego frajera. Zostajesz u mnie
***************************
Czytasz to komentujesz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz