środa, 16 października 2013

#2

Budzę się o 7.00, a ten najebany leży obok mnie. Poszłam do łazienki, wzięłam prysznic i chciałam się ubrać, a tu Carter wchodzi mi do łazienki.
~Wyjdź!! Nie widzisz że się przebieram?! Cyba nie chcesz widzieć mojego grubego ciała!?!
-Słonko przestań.
~Nie mów tak do mnie!! Gdzie ty byłeś w nocy?!
-Poznałem wczoraj fajnych gości i zabrali mnie do klubu..i na dziś też się z nimi umówiłem.
~A co ze mną?! Znowu mnie zostawisz?
-Przestań, nie jesteś dzieckiem że trzeba z tobą siedzieć w domu. Obejrzysz jakiś film czy coś..
~A już mi wszystko jedno, ale myślałam że przyjechaliśmy tu by naprawić nasz związek..... a jest na odwrót!
-Nie przesadzaj. Z nami jest wszystko w porządku..
Te słowa mnie dobiły.. dziś są moje urodziny, a on nie dosyć że zapomniał to jeszcze zostawia mnie samą w domu i idzie do klubu na piwo z kumplami...
~Tak..jest wspaniale -,-
Uszykował się i wyszedł. Może on szykuje dla mnie niespodziankę........
Niestety, zawiodłam się, wrócił koło 23.30 umył się i położył się spać. A co ja sobie wyobrażałam?! Po śniadaniu postanowiłam z nim pogadać..
~Carter..
-Tak?
~Kochasz mnie?
-Co to za pytanie.. Jasne!
~Tak? To podaj imię mojej przyjaciółki..
-yyy.. nie wiem
~Właśnie! A jest u nas prawie codziennie, ale to że wczoraj zapomniałeś o moich urodzinach..
Poleciała mi łza
-To wczoraj był 15..? Allie strasznie cię przepraszam.
~Mam to gdzieś!
Wybiegłam z domu z płaczem. Dobiegłam na plaże, usiadłam na piasku i schowałam głowę w kolana. Nagle poczułam że ktoś stoi obok mnie..
-Cześć
Podniosłam głowę i spojrzałam na blondyna stojącego przy mnie.
~Cześć
-Mogę się przysiąść?
~Pewnie, siadaj.
Usiadł tuż przy mnie i wyciągnął rękę w moją stronę.
-Jestem Niall
~Allie
-Taka piękna dziewczyna jak ty nie powinna płakać.
~Przestań, wiem że jestem brzydka.
-Ty? Brzydka? Haha, bardzo dobry żart. Dlaczego jesteś taka smutna?
~Nie ważne.
-Nie chce być wścibski, ale niestety jestem.
Uśmiechnął się, ukazując rząd śnieżnobiałych ząbków.
~Nooo.. chodzi o to że mój chłopak Carter zupełnie mnie olewa, a wczoraj zapomniał o moich urodzinach. Nasz związek się rozpada, a on nic nie robi..
-Co za debil!! O taką dziewczynę jak ty trzeba dbać. Przykro mi i.. Wszystkiego Naj z okazji urodzin!
~Dziękuję, to takie przytłaczające, że chłopak mi nie złożył życzeń, a ktoś obcy złożył..
-Obcy? To już nie długo! Jestem Niall Horan, mam 20 lat, pochodze z Irlandi, a mieszkam...
~Spokojnie *zaśmiałam się* mów powoli..
-Nareszcie się uśmiechnęłaś, to był mój cel odkąd cię zobaczyłem.
~Miło mi, jesteś słodki.
-Robisz coś wieczorem?
~Ymm.. pewnie będę siedzieć sama w domu.
-Mam ciekawszą propozycje.
~Słucham..
-Niedaleko jest bardzo przyjemna restauracja z występami na żywo..
~Kocham takie miejsca..
Carter to by mnie zabrał do Pubu -,- Jeśli w ogóle by mnie zabrał.
-Czy to znaczy tak?
~Tak
Jeszcze chwilę rozmawialiśmy, wymieniliśmy się numerami telefonu, a jak na pożegnanie spojrzał na mnie tymi swoimi błękitnymi oczami to myślałam, że zemdleję.
Zaraz, zaraz..co ja sobię myślę? Przecież ja mam chłopaka, a Niall na pewno chciał mnie tylko pocieszyć. A może nie.... Allie! Ogarnij się! Nie rób sobie nadziei, nie masz u niego szans! Długo rozmyślałam, ale trzeba już iść do domu i się przygotować do wyjścia z Niall'em. Gdy weszłam do domu, bez słowa minęłam Cartera i poszłam do łazienki się szykować.
-Wychodzisz gdzieś?
~Wychodzę!
-Gdzie?
~A ty gdzie wczoraj byłeś?
-Z kumplami na piwie
~No jasne, a tak naprawdę?
-No serio!
~Nie chcesz to nie mów!
-No dobra, powiem ci.. Zdradziłem cię.
*********************************
Czytasz= komentujesz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz